sobota, 13 lipca 2013

13.07.13 - Tęsknię

Tatusiu czego cię tu nie ma? Czego wyjechałeś? Zostawiłeś mnie samą? Wróć! Albo zabierz mnie do siebie. Nie chcę tu siedzieć z matką, która uważa, że jestem najgorsza, która nie pamięta, że istnieje, chyba, że czegoś chce, która mnie nie kocha, tylko udaje. Nic dla niej nie znaczę, jestem tylko problemem. Cały czas zadaje sobie pytanie: dlaczego w ogóle jeszcze żyje. Tak wiele razy myślałam jak prosto mogłaby się zabić, i wyobrażałam sobie reakcje na moją śmierć innych. Ona może i by rozpaczała przez może miesiąc, a potem by zapomniała, że w ogóle istniałam, bo przecież ma jeszcze dwie idealne córki, więc po co jej ja, ta najgorsza. Chodź tak się staram zawszę widzi tylko moje wady, nigdy nie pamięta moich dobrych uczynków, ani rzeczy, których dla niej zrobiłam, zawsze pamięta tylko te złe. Jak mam wytrzymać z nią jeszcze prawie 2 miesiące bez bez wychodzenia z domu, czego nie mogę być już pełnoletnia? Na szczęście we wrześniu pójdę do bursy i w końcu się od niej odetnę przynajmniej na pięć dni w tygodniu.
Cały czas obraża z Kamilą tatę, jak by był najgorszym człowiek na świecie, mówią, że jest chamski i zły, i że mu na nas nie zależy. Zawsze proszą go tylko o kasę, więc jak ma być dla nich miły, skoro tylko tego od niego chcą, wiem, że go nie kochają. A ja go kocham, pomimo tego, że nas zostawił, bo wiem, że musiał mieć dobry powód, chcę żeby wrócił. Do 13 roku życia co rok, gdy zdmuchiwałam świeczki na torcie wypowiadałam to samo życzenie "Żeby tata wrócił i żebyśmy znowu byli razem", lecz przez ostatnie dwa lata odkąd mama zachorowała życzyłam sobie jej powrotu do zdrowia i tylko dlatego przestałam wypowiadać tamto życzenie. Chcę żeby wrócił, albo zabrał mnie do siebie, chcę znowu go zobaczyć, i powiedzieć mu, że go kocham, chcę opowiadać mu jak minął mi dzień, chcę mu się skarżyć, chcę się do niego przytulić, chcę być z nim... a on jest tak daleko.  Boję powiedzieć się mu to wszystko, boję się jego reakcji, boję się, że mnie nie zrozumie, boję się bo nie wiem jaki jest. Trzy dni temu po praz pierwszy dowiedziałam się kiedy ma urodziny. Nie ma go przy mnie, choć ja tak bardzo chcę go poznać. Chciałabym tak bardzo, żeby mnie zobaczył, żeby on też poznał mnie. Chciałaby wiedzieć, czy jeśli mógłby mnie teraz widzieć to czy by był dumny, czy zawstydzony, czy uznał by mnie za dobrą córkę. Przyłapuję się czasem na ty, że szukam go w tłumie, że gdy zobaczę kogoś podobnego do niego serce zaczyna mi szybciej bić i za wszelką cenę chcę się dowiedzieć, czy to  naprawdę on. Tak bardzo za nim tęsknię, tak bardzo chcę mu pokazać mój świat i poznać jego. Kocham Cię, tato.


Would you call me a saint or a sinner? 
Would you love me a loser or winner? 
When I see my face in the mirror 



We look so alike that it makes me shiver 


I still look for your face in the crowd 
Oh if you could see me now 
Would you stand in disgrace or take a bow? 
Oh if you could see me now 


Margaret

niedziela, 7 lipca 2013

07.07.13 - To już koniec

To już koniec. Dopiero teraz, po kilku tygodniach to do mnie dotarło. Teraz kiedy jest już dawno po wszystkim.
Nigdy już nie zobaczę ich twarzy razem, w jednym miejscu. Nie zobaczę jak się zachowują w danej sytuacji, jak się ze mnie śmieją, jak robią z sobie idiotą. Nie zobaczę mojej klasy, nie zobaczę osób, które znałam od pierwszej klasy podstawowej.  Stracę kontakt z osobami, których nie lubiłam, lecz naprawdę kochałam, ale nigdy tego nie widziałam, aż do teraz, kiedy odeszli.
Tyle rzeczy, które mogłam zrobić inaczej. Mogłam się do niech zbliżyć, poznać lepiej, zamiast odpychać, zamiast żyć w moim kokonie, oni czekali, a ja nie potrafiłam... Teraz zostałam sama z pudełkiem wspomnień ich twarzy, ich uśmiechów i rozmów. Z pudełkiem żalu do siebie o to, że nie potrafiłam się otworzyć. Nie mogę już naprawić tego, nie wiem czy potrafiłam bym to naprawić, nawet gdybym miałam jeszcze czas i to jest najgorsze, bo taka już jestem...Zamknięta, ostrożna, pełna strachu.
Ale teraz kiedy odeszli, tęsknię. Tęsknienie tak bardzo za nimi, wiedząc, że we wrześniu nie stanę już koło nich na początku roku, że nie będę razem z nimi przeżywać kolejnych szarych, zimnych, gorących, deszczowych dni, bo oni będą gdzie indziej, z kim innym i ja też odejdę.
Wciąż mam w głowie chwilę, w których mogłam postąpić inaczej, dzięki czemu może byłam bym teraz gdzie indziej, może bym się jeszcze z nimi spotkała. Oni już najpewniej zapomnieli o mnie, a ja wciąż tkwię w tych wspomnieniach, i choć chcę już zapomnieć, ruszyć dalej nie oglądając się wstecz to nie mogę wykonać tego kroku i nie chcę, bo oni są częścią mnie, sprawili po części jaka jestem, choć wiele razy marzyłam, żeby kogoś z nich nie poznać to i tak wiem, że każda poznana przez mnie osoba ma jakiś wpływ na moje życie, oni byli w moim życiu jedni 9 lat, inni tylko 3, ale i tak coś do niego wznieśli, a teraz...
Teraz kiedy nie tylko straciłam moją klasę, mogę stracić też moją przyjaciółkę...nie mogę. Nie wyobrażam sobie nawet jak to będzie bez nich, kiedy nadejdzie wrzesień, a oni nie nadejdą razem z nim.
Będą inni, nowi, ale zawsze będzie mi ich brakowało. Nawet nauczyciele, moi niektórzy znienawidzeni nauczyciele, nie zobaczę ich już, nie usłyszę pochwały, ani uwagi, bo tak jak oni odeszli. Nic już nie pozostało. Moja szkoła, jedyna jaką znałam, do której dzień w dzień przez 9 lat chodziłam, odeszła. Wszystko odeszło!

Waching momnet pass
I wanna run away from it
but I still won't take that step
Locked inside the glass 

an empty box of memories

and a hrat full of regret

I don't wanna miss
I don't wanna miss anymore od this

XOXO
Margaret