niedziela, 7 lipca 2013

07.07.13 - To już koniec

To już koniec. Dopiero teraz, po kilku tygodniach to do mnie dotarło. Teraz kiedy jest już dawno po wszystkim.
Nigdy już nie zobaczę ich twarzy razem, w jednym miejscu. Nie zobaczę jak się zachowują w danej sytuacji, jak się ze mnie śmieją, jak robią z sobie idiotą. Nie zobaczę mojej klasy, nie zobaczę osób, które znałam od pierwszej klasy podstawowej.  Stracę kontakt z osobami, których nie lubiłam, lecz naprawdę kochałam, ale nigdy tego nie widziałam, aż do teraz, kiedy odeszli.
Tyle rzeczy, które mogłam zrobić inaczej. Mogłam się do niech zbliżyć, poznać lepiej, zamiast odpychać, zamiast żyć w moim kokonie, oni czekali, a ja nie potrafiłam... Teraz zostałam sama z pudełkiem wspomnień ich twarzy, ich uśmiechów i rozmów. Z pudełkiem żalu do siebie o to, że nie potrafiłam się otworzyć. Nie mogę już naprawić tego, nie wiem czy potrafiłam bym to naprawić, nawet gdybym miałam jeszcze czas i to jest najgorsze, bo taka już jestem...Zamknięta, ostrożna, pełna strachu.
Ale teraz kiedy odeszli, tęsknię. Tęsknienie tak bardzo za nimi, wiedząc, że we wrześniu nie stanę już koło nich na początku roku, że nie będę razem z nimi przeżywać kolejnych szarych, zimnych, gorących, deszczowych dni, bo oni będą gdzie indziej, z kim innym i ja też odejdę.
Wciąż mam w głowie chwilę, w których mogłam postąpić inaczej, dzięki czemu może byłam bym teraz gdzie indziej, może bym się jeszcze z nimi spotkała. Oni już najpewniej zapomnieli o mnie, a ja wciąż tkwię w tych wspomnieniach, i choć chcę już zapomnieć, ruszyć dalej nie oglądając się wstecz to nie mogę wykonać tego kroku i nie chcę, bo oni są częścią mnie, sprawili po części jaka jestem, choć wiele razy marzyłam, żeby kogoś z nich nie poznać to i tak wiem, że każda poznana przez mnie osoba ma jakiś wpływ na moje życie, oni byli w moim życiu jedni 9 lat, inni tylko 3, ale i tak coś do niego wznieśli, a teraz...
Teraz kiedy nie tylko straciłam moją klasę, mogę stracić też moją przyjaciółkę...nie mogę. Nie wyobrażam sobie nawet jak to będzie bez nich, kiedy nadejdzie wrzesień, a oni nie nadejdą razem z nim.
Będą inni, nowi, ale zawsze będzie mi ich brakowało. Nawet nauczyciele, moi niektórzy znienawidzeni nauczyciele, nie zobaczę ich już, nie usłyszę pochwały, ani uwagi, bo tak jak oni odeszli. Nic już nie pozostało. Moja szkoła, jedyna jaką znałam, do której dzień w dzień przez 9 lat chodziłam, odeszła. Wszystko odeszło!

Waching momnet pass
I wanna run away from it
but I still won't take that step
Locked inside the glass 

an empty box of memories

and a hrat full of regret

I don't wanna miss
I don't wanna miss anymore od this

XOXO
Margaret

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz